sobota, 15 listopada 2014

Bear Grylls

Dzisiejszym bohaterem mojego posta będzie brytyjski podróżnik, alpinista i popularyzator sztuki przetrwania - Bear Grylls. Jest znany przede wszystkim z programu telewizyjnego Ultimate Survival - Szkoła Przetrwania prezentowanego na kanale Discovery Channel.
Bear jest instruktorem skautów i najmłodszym naczelnikiem brytyjskiej The Scout Association. Został nim w 2009 roku w wieku 35 lat.

Bardzo cenię sobie pana Gryllsa. Podziwiam jego odwagę i spryt. Mam również jego książkę pt. "Szkoła Przetrwania" - bardzo ciekawa lektura, polecam każdemu. Uważam, że sztuka survivalu jest bardzo potrzebna i warto znać jej podstawy, ponieważ nigdy nie wiemy, co nam się w życiu przydarzy i w jakiej sytuacji się znajdziemy.


Wysłane: 29.06.2014
Przysłane: 07.10.2014
Czas oczekiwania: 100 dni
Co wysłałem: LOR, SASE, zdjęcie 
Co dostałem: podpisane zdjęcie

Na dzisiaj to już wszystko. Życzę wam mniej depresyjnego listopada i oczywiście wypchanych skrzynek! Siemka. ;)



piątek, 31 października 2014

Travis Fimmel

Zaczyna się miesiąc listopad, na zewnątrz przez cały czas jest ciemno i ponuro, zegarki działają według czasu zimowego, a na dwór lepiej nie wychodzić bez ciepłej odzieży. Lada chwila zacznie prószyć śnieg, temperatury spadną znacznie poniżej zera, a każdego ranka kierowcy będą kląć pod nosem podczas odśnieżając swoje auto.

Tymczasem do mojej skrzynki przychodzi coraz więcej listów? Przypadek? Szczęście? Czy może po prostu gwiazdy mają teraz więcej czasu na odpisywanie fanom? Któż to wie?
A jeśli już o gwiazdach mowa, opowiem wam trochę od kogo dostałem dzisiejszy podpis.

Travis Fimmel urodził się w 1979 roku w Echuca w stanie Wiktoria (Australia). Zagrał w takich produkcjach jak "Tarzan na Manhattanie"czy "Bracia Oodie". Będzie również grał jedną z głównych ról w megaprodukcji "Warcraft".

Jednak rolą za którego go pokochałem jest Ragnar Lothbrock z serialu "Vikings", gdzie świetnie wczuł się w barbarzyńskiego wikinga, który wciąż pragnie przygód, łupienia nowych lądów i poznawania kultur obcych cywilizacji.


Wysłane: 22.06.2014
Przysłane: 1.10.2014
Czas oczekiwania: ok. 3 miesięcy
Co wysłałem: SAE, LOR, IRCs, zdjęcie
Co dostałem: podpisane zdjęcie

To już wszystko w dzisiejszym poście. Bardzo się cieszę z tego autografu, jest on dla mnie bardzo ważny, ponieważ uwielbiam Travisa i serial "Vikings".

Tymczasem wy trzymajcie się ciepło i widzimy się następnym razem. Wypchanych! ;)







piątek, 10 października 2014

Elzbieta Jaworowicz

Ostatnio przeglądając pewne forum o autografach natrafiłem na bardzo ciekawy wpis. Autor wstawił tam swój najnowszą zdobycz z zapytaniem czy jest to autograf oryginalny czy autopen. Okazało się, iż był to podpis nieoryginalny, lecz autor odpowiedział że trochę szkoda, ale i tak się cieszy z tego co ma. I bardzo poruszyła mnie odpowiedź pewnego internauty, który podsumował to wszystko takimi słowami (w wolnym tłumaczeniu):

"Nie rozumiem z czego się tak cieszysz. Z tego, że Twoja ulubiona gwiazda nie przeczyta Twojego listu, że nigdy nie dowie się o Twoim istnieniu oraz o tym że jesteś jej fanem? Cóż... mnie osobiście wkurzają takie wpisy i ani trochę ich nie rozumiem."

Skłoniło mnie to do poważnych przemyśleń. Bo tak właściwie to po co wysyłamy te listy? Tylko po to, aby zdobyć autograf do kolekcji? Przecież to bez sensu. Wydaję mi się, że właśnie po to piszemy listy, aby oznajmić swojemu idolowi, że jesteśmy jego fanem, uwielbiamy wszystkie filmy z jej/jego udziałem i że jest świetny, a autograf z dedykacją ma być tylko potwierdzeniem, a także pamiątką po tych krótkich chwilach jakie gwiazda poświęciła nam i naszej pracy.

Kiedy do naszego autografu dołączona jest dedykacja wtedy wiemy prawie na pewno, że gwiazda miała do czynienia z naszym listem i chce się odwdzięczyć poprzez dopisek do swojego autografu najczęściej życząc nam wszystkiego najlepszego. Czasami jednak daje o wiele, wiele więcej.

Tak też jest i w tym przypadku. W całym swoim życiu nie dostałem piękniejszej dedykacji.























   Wysłane: 21.01.2014
Przysłane: 26.09.2014
Czas oczekiwania: ok. 8 miesięcy
Co wysłałem: LOR, SASE i zdjęcie
Co dostałem: zdjęcie z dedykacją.

Jestem zachwycony tym podpisem. Jest cudowny! Jest to tylko potwierdzenie tego, że p. Elżbieta jest kobietą otwartą na ludzi i nie ignoruje swoich fanów tak jak niektórzy "celebryci".

Tymczasem ja wam życzę mnóstwa takich wspaniałych autografów. Do następnego!


piątek, 19 września 2014

Ewa Wisniewska

Wakacje się skończyły, beztroski czas już minął.
Zaczęła się szkoła, a wraz z nią sprawdziany, prace domowe i nieprzespane noce spędzone na nierzadko bezowocnych próbach przygotowania się do testu.

W związku z tym wszystkim ciężko jest mi znaleźć czas wolny, aby napisać jakikolwiek list.
Na szczęście znalazłem odrobinę czasu aby napisać dla was ten post, co i tak poniekąd
graniczy z cudem.

Zdobycie tego podpisu cieszy mnie szczególnie, ponieważ w chwili wysłania listu, na żadnych innym blogu o autografach nie było ani ziarna informacji gdzie można naszą ewentualną prośbę wysłać.
Na szczęście odrobina dedukcji i minuta szperania w internecie wystarczyła, aby odnaleźć prawdopodobnie dobry adres, lecz przyznaję, iż do samego końca nie byłem pewien czy rzeczywiście dostanę odpowiedź, lecz efekt naprawdę mnie zaskoczył, a co najważniejsze - bardzo ucieszył.

A od kogo jest ten autograf? Jak możecie się domyślić po tytule, należy on do wybitnej, warszawskiej aktorki filmowej i teatralnej Ewy Wiśniewskiej (ur. 1942).
Moją sympatię zaskarbiła sobie rolą królowej Calanthe w serialu "Wiedźmin". Moim zdaniem zagrała to znakomicie, w stu procentach oddając charakter Lwicy z Cintry.

Pomimo swojego wieku, p. Ewa nie rezygnuje z aktorstwa i wciąż możemy podziwiać ją na deskach teatru, a także na dużym ekranie, np. w filmie "Zbliżenia", gdzie gra matkę głównej bohaterki.

Tym co mnie zaskoczyło było to, iż w kopercie od p. Ewy były aż dwa zdjęcia - jedne moje i jedne dołączone. Obydwa podpisane i z dedykacją. To bardzo miłe. Niewiele znanych osób jest w stanie zdobyć się na taki gest. Takie rzeczy zawsze cieszą, bo potwierdzają one, że nie jest się olewanym, lecz traktowanym bardzo poważnie.



Wysłane: 01.08.2014
Przysłane: 15.09.2014
Czas oczekiwania: 6 tygodni
Co wysłałem: LOR, SASE, zdjęcie
Co dostałem: 2 zdjęcia z dedykacją

To tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że zbytnio nie przynudzałem. Do następnego razu! A wam życzę łatwych sprawdzianów, braku prac domowych, a przede wszystkim wypchanych skrzynek. :*

piątek, 18 lipca 2014

Gary Sinise

Na wstępie chciałbym was przeprosić za brak wpisu w zeszłym tygodniu, ale kupowałem nowy komputer i muszę przyznać, że po tylu latach użytkowania dość starego sprzętu taka wymiana jest dla mnie miłym zaskoczeniem, ponieważ teraz mogę robić rzeczy, na które nie pozwalał mi mój poprzedni komputer.

Ogólnie bardzo rozleniwiły mnie te wakacje. Od dłuższego czasu nie wysłałem żadnego listu, lecz nieustannie wypatruję kolejnej przesyłki - bezcelowo.

Jednakże nie stoi to na przeszkodzie rozwojowi tego bloga, wręcz przeciwnie. We wtorek, 15 lipca udało nam się osiągnąć 1000 wyświetleń. Jest to dla mnie naprawdę ważna rzecz i chciałbym z tej okazji podziękować wam - ludziom, którzy mnie odwiedzają, czytają, gratulują i cieszą się wraz ze mną z mojego sukcesu. Bez was cały ten blog byłby pozbawiony sensu. Jesteście wspaniali!

Tymczasem przejdźmy do dzisiejszego autografu, który jest od Gary'ego Sinise - amerykańskiego aktora, reżysera, producenta filmowego oraz muzyka.

Gary Sinise zadebiutował w filmie "True West" (1984), którego był również reżyserem. Sławę przyniosły mu takie filmy jak "Apollo 13" (1995), "Zielona Mila" (1999) oraz "Misja na Marsa" (2000). Obecnie możemy go zobaczyć w serialu "CSI: Kryminalne Zagadki Nowego Jorku" gdzie wciela się w główną postać detektywa Maca Taylora.

Pan Gary prowadzi także fundację "Gary Sinise Foundation", która pomaga weteranom i inwalidom wojennym, a także ich rodzinom.


Wysłane: 03.02.2014
Przysłane: 26.06.2014
Czas oczekiwania: ok. 5 miesięcy
Co wysłałem: SASE, LOR, IRC, zdjęcie
Co dostałem: zdjęcie z dedykacją

W tym poście to już wszystko. Do zobaczenia wkrótce. Trzymajcie się. Wypchanych. ;)



piątek, 4 lipca 2014

Andrzej Sapkowski


notce o autografie Niekrytego Krytyka wspomniałem, że wybieram się na Dni Fantastyki, na którym zamierzałem zdobyć autografy dwóch utalentowanych aktorów występujących w serialu Game of Thrones - John Bradley (Samwell Tarly) i Daniel Portman (Podrick Payne) oraz Andrzeja Sapkowskiego. Wspominałem także, że jest to wiadomość nieoficjalna i niestety miałem rację, ponieważ spotkanie okazało się być plotką rozgłaszaną przez lokalną prasę wrocławską.

Jednakże, jak mogliście się domyślić nie wróciłem z Wrocławia z pustymi rękami. Otóż udało mi się pozyskać podpis jednego z najsławniejszych polskich pisarzy - Andrzeja Sapkowskiego.
Zdobycie tego autografu nie było zbyt trudne, lecz swoje musiałem wycierpieć.

Jednym z punktów programu Dni Fantastyki było spotkanie, które odbyło się w amfiteatrze, na świeżym powietrzu. Po spotkaniu zorganizowano sesję autografów, na której pan Sapkowski podpisywał głównie książki czasami całe serie książek. W kolejce stało grubo ponad 200 osób łącznie ze mną stojącym gdzieś na szarym końcu . Czas nieubłaganie dobiegał do końca i powoli zaczynałem się obawiać, że nie zdobędę wymarzonego podpisu.

Na całe szczęście organizatorzy to przewidzieli i postanowili przenieść podpisywanie autografów w inne miejsce. Z jednej strony to dobrze, bo nadal miałem jakieś szanse, a z drugiej kolejka stała w pełnym słońcu przez co musiałem przez pół godziny być wystawiony na bezlitosne promienie słoneczne, ale na dłuższą metę - było warto.

Teraz standardowo słów kilka na temat bohatera naszego dzisiejszego posta:

Andrzej Sapkowski (ur. 1948r w Łodzi) - polski pisarz fantasy. Jest po Stanisławie Lemie najczęściej tłumaczonym polskim autorem fantastyki. Laureat wielu nagród m.in. Paszportu Polityki, srebrnego medalu "Gloria Artis" oraz pięciokrotny zdobywca nagrody im. Janusza Zajdla.

Sławę zyskał dzięki "Sadze o Wiedźminie" zawierają 5 książek, a także wydany w 2013 roku sidequel "Sezon Burz". Na podstawie "Sagi.." powstał film i serial "Wiedźmin", które są określane na bardzo słabe i sam pan Andrzej wspomina, że ekranizacja nie przypadła mu do gustu.

Obecnie furorę robią gry komputerowe "Wiedźmin" tworzone przez polskie studio CD Projekt RED.
Pierwsze dwie części zaskarbiły sobie fanów na całym świecie a trzecia część - "Wiedźmin III: Dziki Gon" zapowiedziana na luty 2015 prawdopodobnie okaże się jedną z najlepszych gier ostatnich lat.

Wielu fanów zarzuca Sapkowskiemu, że nie wspomógł CD Projekt podczas tworzenia gry, lecz sam pan Andrzej twierdzi, że na grach komputerowych się nie zna. Co prawda udzielał twórcom parę konsultacji, lecz nie brał udziału w bezpośrednim tworzeniu scenariusza.









Udało mi się zdobyć dwa podpisy - jeden na zdjęciu, a drugi na stronie tytułowej "Sezonu Burz".

To chyba najdłuższy post jaki kiedykolwiek powstał w historii tego bloga. Dzięki wszystkim, którzy wytrwali do końca. Myślę, że to udane rozpoczęcie wakacji. Postaram się dać z siebie wszystko.
Za to już za tydzień w piątek kolejny post i kolejne autografy. Do tego czasu trzymajcie się. Wypchanych. :*

sobota, 7 czerwca 2014

Andrzej Wajda

Czasem bywa tak, że wysyłamy jakiś list lub e-mail i po pewnym czasie kompletnie o tym zapominamy. Później gdy dostajemy kopertę i wyciągamy z niej jakiś podpis to jest to dla zawsze niespodzianka i lekkie zaskoczenie, bo już zupełnie zapomnieliśmy, że wysyłaliśmy do tej osoby prośbę o autograf.

Inaczej jest gdy tego podpisu nie dostaniemy, a naprawdę nam na nim zależało. Dlatego ja prowadzę swojego rodzaju dzienniczek, w którym zapisuję wszystko - kiedy wysłałem, do kogo i kiedy otrzymałem odpowiedź. Gdyby nie ten dzienniczek ciężko by mi było prowadzić dla Was tego bloga.

Ale przejdźmy już do dzisiejszego autografu, który otrzymałem od wybitnego polskiego reżysera, laureata Nagrody Akademii Filmowej - Oscara za całokształt twórczości, a także kawalera Orderu Orła Białego. Twórcę takich wspaniałych dzieł jak "Człowiek z żelaza", "Popiół i diament", "Katyń" czy najnowsze dzieło "Wałęsa. Człowiek z nadziei.".

Jeżeli chodzi o ten ostatni film to właśnie po jego obejrzeniu zostałem pchnięty do napisania listu do Pana Andrzeja, aby pogratulować mu kolejnego tak wspaniałego filmu, a także poprosiłem go o autograf, czego efekt możecie zobaczyć niżej.


Wysłane: 12.12.2013
Przysłane: 06.06.2014
Czas oczekiwania: Ok. 6 miesięcy
Co wysłałem: SASE, LOR, zdjęcie
Co dostałem: zdjęcie z dedykacją

Mam nadzieję, że Wy także osiągnęliście wspaniałe sukcesy. Tymczasem do zobaczenia, trzymajcie się gorąco i mam nadzieję, że spotkamy się już niedługo. Wypchanych! ;*

wtorek, 27 maja 2014

Niekryty Krytyk

Cierpliwość to podstawa, jeżeli chodzi o zbieranie autografów. Pomaga nam ona przeżyć ten koszmarny okres oczekiwania na nasz upragniony podpis. Przyznaję, że kiedyś brakowało mi tej cierpliwości i zbyt długie czekanie doprowadzało mnie w obłęd pytań "Czemu to tak długo trwa?", "Czy na pewno wszystko zrobiłem dobrze?" lub "A co, jeśli nie dostanę odpowiedzi?".

Aktualnie nie mam już takich problemów. Teraz po prostu wiem, że gwiazda do której piszę ma w pełni możliwość odesłania mi zdjęcia z podpisem, wystarczy tylko odrobina chęci i dobrej woli.

Tak się składa, że pewna osoba postanowiła poświęcić mi trochę swojego czasu nie tylko na podpisanie zdjęcia wysłanego przeze mnie, ale o tym za chwilę.

Osobą, o której mowa jest Maciej Frączyk, który w całej Polsce zasłynął pod pseudonimem Niekryty Krytyk. Stał się sławny dzięki jego kanałowi na YouTube i serii "Przemyślenia Niekrytego Krytyka".
Obecnie Maciej dalej prowadzi swój kanał (niedawno zdobył ponad 1 000 000 widzów, czego mu z całego serca gratuluję), a także możemy usłyszeć go w Radiu ZET w jego audycji "Historia świata według Niekrytego Krytyka". Wydał on także dwie książki - "Zeznania Niekrytego Krytyka" oraz "Nie przejdziemy do historii - Zeznania Niekrytego Krytyka 2".



Wysłane: 25.04.14
Przysłane: 19.05.14
Czas oczekiwania: 3 tygodnie
Co wysłałem: SASE, LOR, zdjęcie
Co dostałem: dwa zdjęcia (jedno z dedykacją, drugie bez)

Na początku wspominałem też o pewnej niespodziance - oto ona! Niekryty na swój własny koszt przysłał mi olbrzymie (3x większe niż wysłane przeze mnie) zdjęcie z autografem, za co mu z całego serca dziękuję i obiecuję, że zajmie ono honorowe miejsce na mojej ścianie w pokoju.


Z góry was przepraszam, że posty są tak rzadko, ale coś podpisy nie chcą do mnie przychodzić. Powoli staje się to upierdliwe, ale cóż... trzeba być wytrwałym. :)

P.S.
Mam dla was arcyważną informację. W dniach 27-29 czerwca będziecie mogli mnie spotkać na Dniach Fantastyki we Wrocławiu. Mam zamiar zdobyć tam autografy aktorów z "Gry o Tron" - tych, którzy postanowią zaszczycić nas swoją obecnością. Nieoficjalnie wiadomo, że zjawić mają się John Bradley (Samwell Tarly) i Daniel Portman (Podrick Payne). Ponadto ma być tam również Andrzej Sapkowski - o jego podpis również będę walczył.

Na razie to tyle, dzięki że poświęciliście mi trochę czasu i do następnego. Wypchanych!

niedziela, 13 kwietnia 2014

Grażyna Wolszczak

Od mojego poprzedniego wpisu minął już prawie ponad miesiąc! Nigdy nie spodziewałem się, że aż tak zaniedbam tego bloga, za co was bardzo, ale to bardzo przepraszam.
Nie stało się to dlatego, że nie miałem żadnych nowych autografów na nowe posty, bo jakby dobrze poszukać, to jakaś mała zdobycz z pewnością by się znalazła. Głównym sprawcą całego zamieszania okazał się mój brak czasu.

Zbliża się przerwa wielkanocna, a zaraz po niej próbne testy gimnazjalne. W związku z tym wszyscy nauczyciele postanowili, że zrobią nam sprawdzian, tak więc dzień po dniu musiałem się uczyć, aby w końcu dostać jakąś przyzwoitą ocenę. Na dodatek pojawia się mój projekt edukacyjny - rozprawa sądowa, której scenariusza podjąłem się napisać, co zajęło mi 2 noce na scenariusz ogólny, a na poprawki tego tekstu (o dziwo!) aż 3 dni i 2 noce. Dosłownie.

Na całe szczęście jest już po wszystkim. Sprawdziany napisane, projekt edukacyjny jest już za mną, tak więc nareszcie mam odrobinę wolnego czasu i planuję go pożytecznie spędzić.

Ale dość już o mnie, porozmawiajmy o głównym temacie tego posta, którym jest autograf od polskiej aktorki teatralnej Grażyny Wolszczak.

Grażyna Wolszczak urodziła się w Gdańsku w 1958r. Jest polską aktorką teatralną, filmową i telewizyjną. Jej największe role filmowe to:

  • Yennefer z Vengerbergu - "Wiedźmin" (2001)
  • Judyta - "Ja wam pokażę!" (2006)
W 2007 r pani Grażyna wydała książkę pt. "Jak być zawsze młodą, piękną i bogatą.".

Obecnie można zobaczyć ją w serialu "Na Wspólnej" i "Pierwsza Miłość"



Wysłane: 21.01.2014
Przysłane: 08.04.2014
Czas oczekiwania: Ponad 2 miesiące 
Co wysłałem: SASE, LOR, zdjęcie
Co dostałem: Zdjęcie z dedykacją

Tymczasem chciałbym życzyć wam wesołych i spokojnych świąt Wielkanocnych, żebyście spędzili je w gronie rodziny, miłych prezentów, a przede wszystkim wypchanych skrzynek. ;)


sobota, 1 marca 2014

Janusz Korwin-Mikke

Parę miesięcy temu pokazywałem wam jak zdobyć jakiś autografów oraz opisałem wam te, które zdobyłem drogę mailową. Dziś przyszedł czas, abym opowiedział wam o kolejnym z tych sposobów:
podpisy zdobyte osobiście.

Z czasem staje się to nieodłącznym elementem każdego łowcy autografów. Zaczynamy bardziej zwracać uwagę na znane osoby pojawiające się w naszych miastach. Coraz bardziej interesujemy się tym, gdzie daną osobę będziemy mieli okazję spotkać oraz czy jest szansa, aby gwiazda znalazła czas na rozdawanie autografów swoim fanom. Pomimo początkowej tremy oraz stresu towarzyszącemu nam z początku, po czasie okazuje się, że jednak warto było. Przecież znów powiększyliśmy naszą kolekcję o kolejny wspaniały podpis.

Wydaję mi się, że autograf pana Janusza należy do najważniejszych w mojej kolekcji, ponieważ nie zawsze jest okazja do zdobycia podpisu z dedykacją takiego wielkiego człowieka.

Moje trofeum zdobyłem w środę, 26 lutego, kiedy to pan Korwin-Mikke przybył na zorganizowane przez miejscowy Kongres Nowej Prawicy spotkanie.

Sala bardzo szybko zrobiła się zatłoczona, pomimo lekkiego spóźnienia pana Janusza, który nie patyczkował się, tylko od samego początku przeszedł od razu do rzeczy. Po jego wykładzie, przyszedł czas na pytania od publiczności, a następnie można było zrobić sobie zdjęcie z panem prezesem, a także poprosić go o autograf. W tym momencie zapewne większości zapaliłaby się czerwona lampeczka: "To jest okazja, na którą czekałem."

Nie zwlekając, ustawiłem się w kolejce i dzielnie czekałem na moją sposobność do krótkiej rozmowy. W swoich drżących rękach trzymałem zdjęcie i marker, a w duchu modliłem się, aby wszystko poszło po mojej myśli.

Krótko mówiąc, udało się! Oprócz autografu z dedykacją mam także zdjęcie z panem Januszem, za co jestem mu ogromnie wdzięczny.


Nie będę dawał standardowej notki a propos autografu, ze względu że był zdobyłem go osobiście.

Wam natomiast życzę mnóstwa wspaniałych sukcesów, nieważne jakim sposobem zdobyte. Ważne, abyście byli z nich dumni i na zawsze zapadły wam one w pamięć.

poniedziałek, 24 lutego 2014

Julian Glover

Drugi semestr rozpoczął mi się na całego. Sprawdziany, kartkówki, projekty, a na dodatek mnóstwo prac domowych, więc zazwyczaj nie mam czasu na napisanie listu do moich ulubionych gwiazd nawet w weekendy. Na szczęście czasem znajduję chwilę wolnego czasu, a o to i tego efekty.

Autograf aktora, którego zaraz opiszę niepodważalnie poszerzył moją kolekcję autografów z "Gry o Tron" o bardzo znaczący podpis, łatwo rozpoznawalny przez wszystkich fanów. Mowa tu o Julianie Gloverze, wcielającego się w postać Wielkiego Maestera Pycelle'a.

Julian Glover urodził się w 1935 roku w Londynie. Przede wszystkim jest znakomitym aktorem teatralnym, który tylko od czasu do czasu występuje w jakimś filmie lub serialu, co nie znaczy, że rzadko możemy ujrzeć go na wielkim ekranie. Swoją karierę filmową zaczął w 1963 roku w "Przygodach Toma Jonesa".

Dziś ma 78 lat i nadal jest wspaniałym człowiekiem, perfekcyjnie wykonującym swój zawód, a na jego koncie widnieją udziały w dużych światowych produkcjach:

  • Fani Jamesa Bonda na pewno znają Juliana jako Aristotle'a Kristatosa - głównego wroga agenta 007 w filmie "Tylko dla twoich oczu".
  • W sadze "Harry Potter" dubbingował głos Aragoga, wielkiego monstrualnego pająka.
  • W "Gwiezdne Wojny: Imperium Kontratakuje" wcielił się w gen. Maximiliana Veersa - utalentowanego stratega służącemu Darth Vader'owi. 
  • Ponownie stał się antagonistą głównego bohatera w "Indiana Jones: Ostatnia Krucjata", czyli Walterem Donovanem, który także poszukiwał świętego Graala. 


Wysłane: 03.02.2014
Przysłane: 24.02.2014
Czas oczekiwania: 21 dni
Co wysłałem: SASE, LOR, Zdjęcie, IRC
Co dostałem: Zdjęcie z dedykacją

A wam życzę mnóstwa wspaniałych sukcesów i oczywiście wypchanych skrzynek.

P.S. Wy natomiast możecie życzyć mi powodzenia, ponieważ postaram się o autograf pewnego znanego polskiego polityka, który tym samym może stać się moim pierwszym, osobiście zdobytym autografem.

sobota, 1 lutego 2014

Bohdan Smoleń

Moje ferie mają się już ku końcowi, niektórzy swój wypoczynek będą dopiero zaczynać, lecz to nie oznacza, że czas odpocząć od zdobywania autografów. Wręcz przeciwnie! 

Moje najnowsze trofeum pochodzi od jednego z najbardziej rozpoznawalnych kabareciarzy w Polsce. Wraz z Zenonem Laskowikiem, którego podpis opisywałem ostatnio, tworzyli bardzo znany kabaret TEY. Po rozpadzie kabaretu, na nowo powrócił na ekrany telewizorów, tym razem jako Edzio Listonosz w serialu "Świat według Kiepskich" emitowanego od 1999 roku. Aktualnie prowadzi swoją własną fundację, która dzięki hipoterapii pomaga m.in. osobom niepełnosprawnym.



Wysłane: 21.01.2014
Przysłane: 30.01.2014
Czas oczekiwania: 9 dni
Co wysłałem: SASE, LOR, zdjęcie
Co dostałem: podpisane zdjęcie i 
kalendarzyk fundacji

Wszystkim tym, którzy zaczynają ferie życzę żebyście zdrowo i bezpiecznie wypoczęli, a tym którym ferie się kończą życzę wytrwałości i pamiętajcie - byle do Wielkanocy. Wypchanych. ;)



czwartek, 23 stycznia 2014

Zenon Laskowik

Parę dni temu rozpoczęły się w moim województwie ferie, a co za tym idzie mam dużo wolnego czasu, który z pewnością wykorzystam na pisanie listów. Ostatnio zakupiłem mnóstwo kuponów IRC, wydrukowałem dziesiątki zdjęć i zostało mi już tylko usiąść i zabrać się do roboty. 

Jednakże wczoraj znalazłem list zaadresowany do mnie i idąc po schodach do domu, usilnie próbowałem sobie przypomnieć, od kogo to może być list. Bezskutecznie.

Zapewne myślałbym tak jeszcze z dobrych parę godzin, ale w związku z tym, że jestem niecierpliwą osobą, pierwsze co zrobiłem to wziąłem nożyk i pośpiesznie otwierałem kopertę. Byłem bardzo zaskoczony, gdy moim oczom ukazał się autograf Zenona Laskowika - satyryk, aktor i artysta kabaretowy. Twórca słynnego kabaretu TEY, który tworzył wraz z Bohdanem Smoleniem. 


Wysłane: 14.06.2013
Przysłane: 22.01.2014
Czas oczekiwania: ok. 7 miesięcy
Co wysłałem: e-mail
Co dostałem: zdjęcie z dedykacją

Na zakończenie chciałbym wam życzyć wesołych ferii, dużo odpoczynku i wypchanych skrzynek. 
Do następnego. ;)