piątek, 19 września 2014

Ewa Wisniewska

Wakacje się skończyły, beztroski czas już minął.
Zaczęła się szkoła, a wraz z nią sprawdziany, prace domowe i nieprzespane noce spędzone na nierzadko bezowocnych próbach przygotowania się do testu.

W związku z tym wszystkim ciężko jest mi znaleźć czas wolny, aby napisać jakikolwiek list.
Na szczęście znalazłem odrobinę czasu aby napisać dla was ten post, co i tak poniekąd
graniczy z cudem.

Zdobycie tego podpisu cieszy mnie szczególnie, ponieważ w chwili wysłania listu, na żadnych innym blogu o autografach nie było ani ziarna informacji gdzie można naszą ewentualną prośbę wysłać.
Na szczęście odrobina dedukcji i minuta szperania w internecie wystarczyła, aby odnaleźć prawdopodobnie dobry adres, lecz przyznaję, iż do samego końca nie byłem pewien czy rzeczywiście dostanę odpowiedź, lecz efekt naprawdę mnie zaskoczył, a co najważniejsze - bardzo ucieszył.

A od kogo jest ten autograf? Jak możecie się domyślić po tytule, należy on do wybitnej, warszawskiej aktorki filmowej i teatralnej Ewy Wiśniewskiej (ur. 1942).
Moją sympatię zaskarbiła sobie rolą królowej Calanthe w serialu "Wiedźmin". Moim zdaniem zagrała to znakomicie, w stu procentach oddając charakter Lwicy z Cintry.

Pomimo swojego wieku, p. Ewa nie rezygnuje z aktorstwa i wciąż możemy podziwiać ją na deskach teatru, a także na dużym ekranie, np. w filmie "Zbliżenia", gdzie gra matkę głównej bohaterki.

Tym co mnie zaskoczyło było to, iż w kopercie od p. Ewy były aż dwa zdjęcia - jedne moje i jedne dołączone. Obydwa podpisane i z dedykacją. To bardzo miłe. Niewiele znanych osób jest w stanie zdobyć się na taki gest. Takie rzeczy zawsze cieszą, bo potwierdzają one, że nie jest się olewanym, lecz traktowanym bardzo poważnie.



Wysłane: 01.08.2014
Przysłane: 15.09.2014
Czas oczekiwania: 6 tygodni
Co wysłałem: LOR, SASE, zdjęcie
Co dostałem: 2 zdjęcia z dedykacją

To tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że zbytnio nie przynudzałem. Do następnego razu! A wam życzę łatwych sprawdzianów, braku prac domowych, a przede wszystkim wypchanych skrzynek. :*

3 komentarze: